Uniwersytet im. Adama Mickiewicza









 



 
 
 

















Gazety padają jak muchy...
Gazety padają jak muchy...
22 VI 2009, 07:52:44


…i nie należy dziwić się temu zjawisku. Czasy, kiedy przed kioskami Ruchu od samego rana ustawiały się kolejki emerytów po Przekrój, Przyjaciółkę, Świat, Życie Warszawy, Trybunę Robotniczą, Kobietę i Życie, czy Problemy, dawno już minęły. Tak samo jak czasy biegania do Ruchu po Express Wieczorny, ulubioną gazetę popołudniową. To było i się skończyło. A kończyć się zaczęło od chwili, gdy do polskich domów zawitała telewizja. Dzisiaj, w epoce informacyjnej, kiedy lada moment z dumą ogłosimy, że w każdym polskim mieszkaniu w mieście i w każdej polskiej chałupie na wsi jest komputer podłączony do Internetu, a także, kiedy telewizor oferuje nam bez mała sto programów i na dodatek gazetę TV, prasa drukowana „ma przechlapane”. W każdym razie w takim jej kształcie, w jakim jeszcze się ukazuje i z taką zawartością, jaką proponuje na swoich łamach.

 

 

 

 

 
Spadek nakładów prasy drukowanej obserwujemy już od dawno i żadna gazeta w ostatnich latach, nawet wydawana przez wielki międzynarodowy koncern, nie odnotowała takiego nakładu jaki w każdą sobotę na Śląsku ( w jednym regionie ) w czasach PRL miała Trybuna Robotnicza – 500 tysięcy egzemplarzy i zawsze już w południe gazety brakowało w kioskach. Dzisiaj, jeśli nakład jakiejś gazety wynosi 200 tysięcy egzemplarzy na całą Polskę, to jest to sukces. Jeszcze gorzej jest w obszarze prasy kolorowej, tygodników i miesięczników. Tysiące tytułów, a czytelników nie za wielu. Aby się o tym przekonać wystarczy poświęcić godzinę na spacer po punktach sprzedaży prasy, z Empikiem na czele.
 

 

 

O pierwszej, głównej przyczynie spadku zainteresowania prasą drukowaną – telewizją i Internetem pisałem powyżej. Ale są jeszcze dwa powody, dla których coraz mniej osób sięga po gazety i czasopisma. Pierwszy powód: gazety są nudne, przeładowane różnymi dodatkami, powielają to, co dzień wcześniej wieczorem podała telewizja „ w kostce”. Rezultat – tę „makulaturę” kupują nieliczni, głównie inteligenci, którzy poszukują komentarza, obszerniejszej relacji, a poza tym z nawyku. Płacą i dźwigają do domu kilogramy zadrukowanego papieru, który następnego dnia ląduje na śmietniku ( nikt przecież przy zdrowych zmysłach nie przeczyta tego „od deski, do deski , a w przypadku prasy regionalnej i tak czyta się tylko nekrologi ). Jest jeszcze drugi powód: bariera ekonomiczna, która skutecznie działa w odniesieniu do prasy kolorowej, kobiecej i dedykowanej, chodzi o takie czasopisma jak Pies, Kot, Mieszkanie, Ogród i tym podobne. Te czasopisma są drogie i potencjalna nabywczyni-czytelniczka liczy: magazyn kolorowy „do poduszki”, czy kostka masła bez konserwantów?

 

 

 

Na koniec o przyczynie generalnej. Otóż ludzie przestają czytać! Emeryt od rana do wieczora patrzy w TV, wie wszystko to, po co mu gazeta. Inteligent, kiedy wraca z roboty, też włącza TV i też wie wszystko. Student ma na głowie sto egzaminów i Hanię to, kiedy ma czytać? Urzędnik dostaje na biurko gazetę „służbową” to przeglądnie nekrologi i ma prasę „z głowy”. Politycy na ogół niczego nie czytają ( czasami „Rzepę” albo „Wyborczą” i tylko wtedy, gdy napisano o nich), ponieważ nie mają czasu, a i tak wszystko wiedzą. Skrupulatnie czytają tylko panie księgowe – Rzeczpospolitą, Gazetę Prawną, Rachunkowość w praktyce, i takie tam z przepisami i wykładniami przepisów.

 

 

 

Tak, więc powoli papierowa prasa i w świecie i w Polsce zwija żagle ( patrz Dziennik). Musimy pogodzić się z tym zjawiskiem. Teraz prasa, w rozumieniu: informacja, komentarz, reklama, wywiad prasowy, rozmowa - wchodzi do Internetu. I dobrze. I tak trzymać! Będzie mniej papieru, zachowamy więcej lasów i bez wychodzenia z domu dowiemy się o wszystkim. Kultura cywilizacji XXI wieku. Oby tylko – broń nas Panie Boże - nie wyłączyli nam prądu… Broń Boże..




W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem