|
|
|
  |
...tę datę należy dobrze zapamiętać...
21 I 2009, 07:42:57
...20 stycznia 2009 roku dwa i pół miliona Amerykanów zgromadzonych w Waszyngtonie przed budowlą Kapitolu Stanów Zjednoczonych, siedzibą Kongresu USA na Wzgórzu Kapitolińskim, usłyszało przysięgę składana przez Baracka Husseina Obamę jr., obejmującego urząd 44 prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Dzięki przekazom wszystkich światowych stacji telewizyjnych przysięgę tę usłyszały setki milionów ludzi na całym świecie. Pierwszy w historii Ameryki ciemnoskóry polityk zakończył swoją drogę do Białego Domu. Dzisiaj, 21 stycznia 2009 roku po raz pierwszy zasiądzie on w Owalnym Gabinecie jako przywódca największego mocarstwa współczesnego świata...
...tysiące polityków na wszystkich kontynentach, tysiące komentatorów zastanawiają się już od wielu dni nad tym, jaka będzie prezydentura Baracka Obamy, jak pod jego przywództwem Stany Zjednoczone zmierzą się z kryzysem światowym, jak podołają wyzwaniom i problemom globalnym zgotowanym nam wszystkim przez epokę XXI wieku. Epokę wielkich przeobrażeń cywilizacyjnych, kulturowych i technologicznych sprawiających, że współczesny świat stał się mniejszy, a ludzkość jak nigdy dotąd bardziej wzajemnie powiązana ze sobą...
...nie ma bowiem dzisiaj problemu Ameryki, problemu Azji,
Afryki czy Europy. Jest jeden problem całego naszego świata: jak niwelować
różnice w egzystencji poszczególnych społeczeństw, jak zwalczać ubóstwo,
terroryzm, jak zatrzymać narastające zmiany klimatyczne grożące w przyszłości
gigantyczną globalną katastrofą ekologiczną,
jak zniwelować niebezpieczeństwo
konfliktów politycznych i militarnych, jak zdyskontować osiągnięcia
naukowe i technologiczne dla dobra ogółu...
...prezydent Barack Obama w wystąpieniu przed Kapitolem wyraźnie sygnalizował, że rozumie te problemy i że jest zdeterminowany stawić im czoła, ale też zapowiedział, że oczekuje w tym dziele wsparcia. Zwracał się do Amerykanów, jednak usłyszał to cały świat, który powinien zrozumieć, że właśnie zakończyła się epoka „samotnych kowbojów”, że nie ma już „ wysp szczęśliwości”, że w pojedynkę problemów świata nikt już nie rozwiąże...
...czy to się komuś podoba, czy też nie, Stany Zjednoczone ze względy na swoją historię, rozwój, potęgę gospodarczą, technologiczną i militarną nadal odgrywają czołową rolę w świecie, chociaż powoli na innych kontynentach wyrastają nowe mocarstwa aspirujące do roli konkurenta. Sądzę, iż w związku z tym nowy prezydent Stanów Zjednoczonych będzie zabiegać o to, aby ten pęd do grożącego konfliktami konkurowania w świecie, przekształcać w system globalnej współpracy na wszystkich możliwych polach...
...narzędzia ku temu są, tylko trzeba znowu zacząć je wykorzystywać zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Już wkrótce przekonamy się, że „obudzona” zostanie Organizacja Narodów Zjednoczonych, a być może pojawi się propozycja utworzenia nowej organizacji w której przywódcy świata, przywódcy poszczególnych państwa zasiadać będą przy jednym stole i odrzucając uprzedzenia i ideologiczne lub religijne orientacje zaczną budować nowy światowy ład. Charyzmatyczny Barack Obama – moim zdaniem – będzie, jeśli tak się stanie, odgrywać w tym procesie czołową rolę, mając za sobą cały gospodarczy, naukowy i technologiczny potencjał Stanów Zjednoczonych. Życzę mu tego...
...należy więc dobrze zapamiętać datę 20 stycznia 2009 roku. Tego dnia stało się coś naprawdę ważnego nie tylko dla Ameryki, świata, a więc i dla nas, pod warunkiem, że to zrozumiemy...
Komentator |
