|
Uderz w stół,
a nożyce same się odezwą...
18 VI 2016, 16:07:26
Szeroka
kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zainicjowana jednocześnie
we wszystkich wojewódzkich urzędach marszałkowskich okazała się, z
państwowego punktu widzenia, przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.
Działanie CBA natychmiast wywołało głośny protest w szeregach pewnej
partii politycznej, dla której urzędy samorządu terytorialnego stanowią
znakomity rezerwuar posad i synekur dla członków tej partii, a przy
okazji niczym niezastąpiony dla "swoich" mechanizm korupcjogenny chytrze
ukryty w systemie płac, nagród, awansów oraz "wycieczek" zagranicznych
po całym globie za budżetowe pieniądze, pod pretekstem albo "misji
gospodarczych", albo "poszukiwania doświadczeń". głównie w takich
państwach samorządu terytorialnego jak na przykład Meksyk, Chiny,
Japonia, Indie, Brazylia..Chile lub Korea Południowa. Ta patologia
przekroczyła już wszystkie zasady przyzwoitości w takim stopniu, że
interwencja państwowej służby, jaką jest Centralne Biuro Antykorupcyjne
była nieunikniona, konieczna i słuszna.
Trzeba mieć nadzieję, że zmasowane "przewietrzenie" urzędów marszałkowskich spowoduje przywrócenie w zadowalającym stopniu nieco normalności w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego. Samorządu, którego tak zwane sejmiki wojewódzkie nie mogą i nie powinny być przez strukturę partyjną, karykaturą prawdziwego Sejmu RP, a zarządy urzędów wojewódzkich nie mogą i nie powinny być "łupem" żadnej partii.
Moim zdaniem jest czas, aby postawić wniosek
o odpartyjnienie samorządu terytorialnego i "oczyszczenie" tego samorządu od takich też patologii, jak posiadanie przedstawicielstw "niby ambasad regionalnych" w Brukseli, co kosztuje duże pieniądze, a nikomu nie służy do niczego innego, jak tylko do stałej turystyki do Brukseli i z powrotem.
Mówiąc krótko, trzeba wyraźnie stwierdzić, że nadszedł czas - skoro akceptujemy "dobrą zmianę" w naszym Państwie, aby cały samorząd terytorialny odpolitycznić, odpartyjnić. Samorząd terytorialny - mam przede wszystkim na myśli urzędy marszałkowskie, nie powinien "wyręczać" Ministerstwa Spraw Zagranicznych i utrzymywać pseudo ambasady w Brukseli. nie powinien wyręczać MSZ w prowadzeniu polityki gospodarczej w krajach akredytacji polskich placówek dyplomatycznych, nie powinien wyręczać izb handlowych, gospodarczych i biznesu w "podobno" poszukiwaniu inwestorów w świecie, nie powinien zajmować się też tym, do czego z natury rzeczy powołany nie jest. Do samorządów terytorialnych zamiast "działaczy" i "emerytów" partyjnych w wyborach powinno rekomendować się i wprowadzać ludzi z organizacji pozarządowych działających w danym województwie, kompetentnych ludzi z miejscowych uczelni, towarzystw środowiskowych, czyli z obszaru jak najdalszego od jakiejkolwiek partii. Trzeba doprowadzić do tego, aby samorząd terytorialny w Polsce był polski, a nie partyjny. Trzeba do tego doprowadzić, chociażby przez szacunek dla wielkiego dziedzictwa politycznego świętej pamięci Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Lecha Kaczyńskiego, Człowieka, który Polskę widział właśnie samorządową, wolną, w rękach niezależnych, mądrych, twórczych i patriotycznych Polaków, a nie tylko i zawsze w rękach funkcjonariuszy partyjnych, jakiejkolwiek partii, co zawsze i wszędzie doprowadzało do demoralizacji i samorządów i tych funkcjonariuszy. Jerzy A. Gołębiewski |