|
…dwa wydarzenia, które na pewno wstrząsną światem…
11 V 2011, 12:44:40
…- pierwsze to upublicznienie znaku firmowego polskiej
prezydencji w Unii Europejskiej, drugie – to wiekopomna decyzja pana Bartosza
Arłukowicza, urodzonego w 1971 roku, z zawodu lekarza, posła z listy SLD i
Demokracji do Sejmu VI kadencji, wybranego w okręgu wyborczym numer 41 w
Szczecinie głosami 21.543 frajerów-wyborców, tego co to ujawnił całkiem
niedawno, że pan premier Donald Tusk jest jak „pogodynka”, decyzja
przeniesienia się spod parasola pana przewodniczącego Grzegorza Napieralskiego
( SLD) pod parasol pana przewodniczącego i premiera Donalda Tuska ( PO).
Transfer stulecia!...
…elektoratowi pana lekarza Bartosza Arłukowicza należą się kondolencje: wybrali go jako lewicowca i demokratę, teraz będą mieli ministra „platformersa”. Też dobrze, nie ma się czym przejmować. Wiadomo, że niektórzy „nasi” tak zwani politycy, to żeglarze; zawsze popłyną w tym kierunku, w którym wieje wiatr historii. Decyzji pana lekarza-posła wcale nie dziwię się. Faktem jest bowiem, że tytuł „naukowy” minister na wizytówce ma dzisiaj większe branie w narodzie, aniżeli jakiś tam „poseł SLD”. Panu premierowi też nie dziwię się, że „przygarnął” pana Bartosza Arłukowicza, bo lekarz pod ręką zawsze może się przydać – tym bardziej, że jak wspomniał przy jakiejś okazji pan Jarosław Gowin, poseł Platformy, pan Bartosz Arłukowicz jest całkiem dobrym doktorkiem. Leczył się u niego?... …no, i wróćmy do znaku firmowego polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Szok totalny! Mona Lisa niejakiego Leonardo da Vinci „wysiada” w przedbiegach: same kolorowe strzałki „pojechane” grubymi Colli-Markerami (2 € za jedną sztukę) i coś, co przypomina polską flagę na końcu. Głębia przesłania, trzecie dno idei przewodnictwa w Unii Europejskiej, piękno samo w sobie, godne wernisażu w przedszkola pod wezwaniem Jasia i Małgosia w Wiskitkach Górnych. Od razu każdy Francuz, Hiszpan, Niemiec, Holender, Grek, Portugalczyk i inni unici, włącznie z aspirującymi do Unii Ukraińcami, będą wiedzieć kto w Europie objął prezydencję tej całej Unii: te polskie Orły, Sokoły, te polskie chłopy…. …i to na razie tyle ogólnych refleksji, takie „małe co nieco” przy porannej kawie…
Andrzej Saski
|