Uniwersytet im. Adama Mickiewicza









 



 
 
 

















Teneryfa czeka na Ciebie!
"Teneryfa czeka na Ciebie!"
3 VII 2013, 09:32:10


Książki telefoniczne bywają w wielkich aglomeracjach wielkie i grube, w gminach małe i cienkie. W pierwszych wydrukowane są miliony nazwisk i setki tysięcy nazw instytucji, firm i korporacji, w drugich kilkadziesiąt nazwisk, adres i numer telefonu sklepiku, ewentualnie stacji benzynowej no i urzędu miejscowego sołtysa, szeryfa czy innego takiego, w zależności od szerokości geograficznej.

Ale jest jeszcze światowa książka telefoniczna, raczej bardzo cienka, w której owszem są nazwiska posiadaczy telefonów, bywają nawet podane nazwy niektórych instytucji, brakuje niestety tylko numerów telefonów i do tych nazwisk i do tych instytucji. Numery tych telefonów są rzecz jasna dla „demokratycznego” globalnego „solidarnego” pospólstwa tajne, specjalnego znaczenia i niedostępne. „Mówi się – trudno i kocha się dalej”.
Książki telefoniczne bywają w wielkich aglomeracjach wielkie i grube, w gminach małe i cienkie. W pierwszych wydrukowane są miliony nazwisk i setki tysięcy nazw instytucji, firm i korporacji, w drugich kilkadziesiąt nazwisk, adres i numer telefonu sklepiku, ewentualnie stacji benzynowej no i urzędu miejscowego sołtysa, szeryfa czy innego takiego, w zależności od szerokości geograficznej.

Ale jest jeszcze światowa książka telefoniczna, raczej bardzo cienka, w której owszem są nazwiska posiadaczy telefonów, bywają nawet podane nazwy niektórych instytucji, brakuje niestety tylko numerów telefonów i do tych nazwisk i do tych instytucji. Numery tych telefonów są rzecz jasna dla „demokratycznego” globalnego „solidarnego” pospólstwa tajne, specjalnego znaczenia i niedostępne. „Mówi się – trudno i kocha się dalej”.

Skoro nie można w ogóle, pod żadnym pozorem zatelefonować do nikogo z „małej książeczki telefonicznej” i porozmawiać przez chwilę o pogodzie, dzieciach, rodzinie, czy o tym „co słychać” w wielkim świecie, to pozostaje tylko przypomnieć sobie i zapamiętać dla potomności kilka nazwisk znanych już chyba na całym globie i kilka nazwisk znanych w naszej wolnej, demokratycznej, suwerennej, należącej do Unii Europejskiej i cieszącej się znakomitą gospodarką Polsce szumiących wierzb , szemrzących strumyków, Giewontu, Mazurków Chopina i legendarnego Janka Muzykanta, nie wspominając o Smoku Wawelskim i Wandzie, co nie chciała Niemca.

Znane Osobistości Globalne, zasługujące na zapamiętanie, to w porządku alfabetycznym, żeby nikogo nie urazić: Angela Dorothea Merkel; Barack Hussein Obama II; Christine Lagarde; David Rockefeller; François Gérard Georges Nicolas Hollande; Grupa Bilderberg; Herman Achille Van Rompuy; José Manuel Durão Barroso; Zbigniew Kazimierz Brzeziński oraz kilka innych anonimowych Osobistości „towarzyszących” wymienionym wyżej Osobistościom.

Znane, do zapamiętania, Osobistości w kraju nad Wisłą, Odrą i Nysą Łużycką, to także w porządku alfabetycznym, aby nikogo nie urazić: Donald Franciszek Tusk; Jan Antony Vincent-Rostowski; Jan Krzysztof Bielecki; Jarosław Aleksander Kaczyński; Jerzy Karol Buzek; Michał Jan Boni oraz kilkadziesiąt innych anonimowych Osobistości „towarzyszących” wyżej wymienionym Osobistościom.

A skoro już znamy nazwiska zarówno Osobistości Globalnych, jak i krajowych, skoro – dzięki Bogu – chodzimy jeszcze po tym najpiękniejszym ze światów, cieszymy się jeszcze dniami pełnymi Słońca, a czasami deszczu, burz i ulicznych potopów, bo „studzienki” zatkane, skoro właśnie w III Rzeczypospolitej w euforii przeżywamy wdrażanie ustawy śmieciowej i cieszymy się jak dzieci, że nasze dzieci mogą do późnej starości pozostawać w domu pod naszą czułą „emerycką” opieką, bo nie ma dla nich żadnego sensownego zajęcia poza domem, ani żadnej dochodowej pracy pozwalającej na usamodzielnienie się od starców, skoro jest tak, jak jest – a wszystkie znaki na Niebie i Ziemi wskazują, że inaczej raczej, niestety nie będzie - to radujmy się na myśl o świetlanej przyszłości jaka nas czeka już niedługo.

 Pod obiecanymi przez OFE – palmami przy plaży w Perto de la Cruz, nasze duchy znajdą ukojenie. „Teneryfa czeka na Ciebie!” Dobre, co?


A dziesięć lat zleci jak jeden dzień…

Jerzy A. Gołębiewski

(3 lipca 2013)



W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem