Uniwersytet im. Adama Mickiewicza









 



 
 
 

















…Nowy Rok 2012 czyli skok w nieznane?...
…Nowy Rok 2012 czyli skok w nieznane?...
1 I 2012, 14:10:36


…no, niezupełnie. Niezależne i nie ulegające propagandzie zespoły analityczne już wiedzą w jakim kierunku „to wszystko” będzie zmierzać i ta wiedza bynajmniej nie nastraja analityków optymistycznie. Zaproponowane na rok 2012 i lata następne i zaakceptowane przez elity polityczne Unii Europejskiej, a więc i elity polityczne poszczególnych państw członkowskich programy oszczędnościowe i plany restrykcyjnych reform głównie w obszarze socjalnym, oraz polityki fiskalnej, czyli mówiąc po prostu przyjęty cały system „zaciskania pasa” społeczeństwom, nie rozwiążą już narosłych i narastających problemów. Natomiast z całą pewnością pogorszą i tak już bardzo nieciekawą ogólną sytuację. Z taką opinią koresponduje wypowiedź Paula Krugmana, amerykańskiego laureata Nobla z ekonomii, który stwierdził, że cięcia wydatków w czasie depresji ( a nie ulega wątpliwości, że cała Europa właśnie w depresji jest – przyp. AS ) oznaczają tylko i wyłącznie jej pogłębianie…

…i tego właśnie trzeba się spodziewać w roku 2012, ponieważ obecne elity polityczne nie zmienią ( nic na to nie wskazuje ) swojej orientacji ekonomicznej i nie zweryfikują swojej doraźnej polityki; nie są do tego zdolne intelektualnie, a ponadto podlegają indoktrynacji ze strony wielkich banków, mających jak wiadomo własne interesy – konsumowanie uruchamianych przez Unię Europejską miliardów euro, kierowanych przez polityków nie na rozwój, nie do społeczeństw na ich gospodarcze uruchomienie, ale do banków, w istocie rzeczy na umożliwianie dalszego zadłużania się państw i społeczeństw…

…kończąc te zapis z dnia 1 stycznia 2012 roku trzeba stwierdzić, że rozpoczęty właśnie – także Koncertem Noworocznym z Wiednia - rok 2012 będzie okresem dalszego pogłębiania się wszystkich negatywnych zjawisk, jakie już znamy z kilku lat poprzednich, powiększania się bezrobocia we wszystkich grupach wiekowych, powiększania się obszaru wykluczenia społecznego, rozkładu i degradacji resztek systemów socjalnych, deprecjacji nauki i kultury, spadku konsumpcji i w tego następstwie spadku produkcji, zatem szybkiego narastaniu społecznego niezadowolenia, a pod koniec, w konsekwencji, początku kwestionowania europejskiego, unijnego status quo…

…a obok naszej Europy i jej Unii nowe błędy i ich coraz bardziej dramatyczne skutki dla pokojowej, rozwojowej globalizacji obserwować będziemy także w Stanach Zjednoczonych, na Bliskim Wschodzie i kilku innych równie newralgicznych regionach…

…ale o tym, przy innej okazji…

Andrzej Saski




W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem